Wiadomo nie od dziś, że każdy z nas codziennie mierzy się z najróżniejszymi, czasami dość niespodziewanymi sytuacjami.
Inaczej sprawa wygląda, gdy przyjdzie nam "walczyć",o to, o czym marzyliśmy każdego dnia, ale zawsze coś stawało nam na drodze do realizacji naszego celu. Zwycięstwo smakuje wtedy o wiele lepiej i sukces nagły i niespodziewany. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że każdy, nawet ten najmniejszy sukces i tak, cieszy ogromnie, buduje i mobilizuje w trudnych chwilach zwątpienia, by pracować dalej i realizować swoje kolejne cele. Nie inaczej było w moim przypadku..., ale dziś z prawdziwą lekkością i pełna radości, chciałam się Wam pochwalić moim wczorajszym sukcesem ;-) Otóż od wczoraj, (tak wiem trochę już stary ten mój sukces, ale dopiero dziś, po opadnięciu emocji do mnie to dociera ;-)), a właściwie to już dziś piszę do Was, jako magister socjologii. Jest to mój chyba największy sukces, bo okupiony dużym wysiłkiem włożonym zarówno w samo pisanie pracy, przez naukę do obrony, aż po magiczne słowa usłyszane od promotora: "Gratuluję, jest Pani Magistrem Socjologii" :D I w tym momencie, z tą chwilą jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, i pozostaje to dla mnie całkowicie bez znaczenia, że przez ostatni tydzień żywiłam się czekoladą i zapewne przytyłam przez to chyba z 10 kilo. To nic! ;-)
A Wy, jakie osiągnęliście sukcesy? Pochwalicie się? Bardzo chętnie poczytam o Waszych sukcesach!!!
Gratuluję, jest co świętować :D
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje ! Jeszcze tyle lat muszę się uczyć, żeby dostać tytuł magistra.... A mój sukces? Hm...kiedyś nienawidziłam biegać, a teraz słońce, deszcz, wiatr, czy śnieg, nie straszne mi żadne warunki, bo 3 razy w tygodniu przez półgodziny pomykam po ulicach Grunwaldu :)
OdpowiedzUsuńGratulację:) a mój sukces...hmmm... przetrwanie kolejnej nieprzespanej nocy od...kilku miesięcy...;) Mój 11miesięczny Synuś nie przesypia jeszcze całych nocek, więc sama się sobie dziwię, że ja od kilku miesięcy tak funkcjonuję:)
OdpowiedzUsuńTo gratuluje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje ;D Ciesze sie z twojego sukcesu! hmmm dla mnie moim ostatnim sukcesem jest to ze dostaje role w filmach i w serialach! Moge rowniez studiowac mode i byc aktorka! Super jest:D
OdpowiedzUsuńxoxo
www.fashfab.blogspot.com
Moje gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :) Mnie czeka dopiero obrona licencjatu :)
OdpowiedzUsuńGratulacje ! ;)
OdpowiedzUsuńps. Klikniesz u mnie w linki persunmall ? Bardzo proszę ;*
http://marttfashion.blogspot.com/2013/12/persunmall.html
Gratuluję. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwow wow wow gratulacje!
OdpowiedzUsuńGratuluję :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!!!:)
OdpowiedzUsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/kozaki-skorzane-r-40-5-bardzo-malo-uzywane-i3771298698.html zajrzyj :)
pozdrawiam ;*
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluje. Ja sukcesów nie osiągam.
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Napisz u mnie, a też cię zaaobserwuje! ; *
olusiek-blog.blogspot.com
super !!!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/12/today.html
No to gratulacje !
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
Gratulejszyn ;D
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
gratulacje:) ja też niedawno się obroniłam:)
OdpowiedzUsuńoooo!!
OdpowiedzUsuńkawał dobrej roboty!!
gratuluję z życzę dalszych sukcesów!!
pozdrawiam cieplutko,
Marta
www.bepretty.pl
Też w tym roku obroniłam magistra!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Gratuluję!
Zapraszam w wolnej chwili do mnie.
Obserwuję i będę tutaj zaglądać częściej.
Pozdrawiam :)
Olbrzymie gratulacje :****
OdpowiedzUsuńJa jak kilka lat temu pisałam pracę Licencjacką to również ogromnie cieszyłam się, że udało mi się ją obronić :) A najlepsze jest to, że również tydzień żywiłam się czekoladą!!!!!!!!!!!! :)) Myślałam, że nie ma więcej takich krejzoli na świecie a tu proszę :) Raz jeszcze GRATULACJE :**
OBSERWUJĘ :***
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
gratuluję kochana:*) pozdrawiam:*)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńja już mam inżyniera, teraz piszę pracę magisterską :)